Skutki wyborów w USA: Trump 2.0 jest tutaj, co dalej?
John J. Hardy
Główny Strateg Makroekonomiczny
Podsumowanie: Trump 2.0 może okazać się najważniejszą rewolucją polityczną od dwóch pokoleń. W tym tygodniu rozważamy trzy główne konsekwencje tego, co właśnie się wydarzyło.
Wybory w USA dobiegły końca i po raz kolejny pokazały, że sondażownie dramatycznie się myliły. Tymczasem kursy bukmacherskie z połowy października do jego końca, które przewidywały zdecydowane zwycięstwo Trumpa, okazały się niezwykle trafne. Wynik wyborów był szokiem dla wielu, w tym dla mnie jako autora, ponieważ zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez nagłe zmiany w szansach na zwycięstwo Harris tuż przed wyborami.
Zamiast wyborów pełnych napięcia i zaciętej rywalizacji, których wielu się obawiało na podstawie wyjątkowo wyrównanych sondaży do dnia wyborów, mamy jasne i zdecydowane zwycięstwo Trumpa i Partii Republikańskiej, która będzie kontrolować obie izby Kongresu.
W tym tygodniu rozważamy trzy główne konsekwencje ery Trumpa 2.0, próbując ocenić pełen wpływ tego historycznego wydarzenia na światowe rynki finansowe oraz na historię świata w ogóle.Trump 2.0: Największa rewolucja polityczna w USA od czasów Ronalda Reagana
"Są dekady, kiedy nic się nie dzieje, i są tygodnie, kiedy dzieją się dekady." – Włodzimierz Iljicz Lenin
Historyczne wybory w USA w 2024 roku zapewniły Donaldowi Trumpowi zdecydowane zwycięstwo i pełną kontrolę Republikanów nad Kongresem. Była to rewolucja polityczna będąca mocnym odrzuceniem establishmentu, dająca Trumpowi i Republikanom silny mandat polityczny. Oznacza to ogromne zmiany, a być może nawet całkowitą przebudowę amerykańskiej i światowej gospodarki. To będzie nasz główny temat poniżej. Ale najpierw krótki przegląd największego zwycięzcy i przegranego po wyborach.
Wykres: Największy zwycięzca i przegrany w erze Trumpa 2.0
Wybory wywołały gwałtowną reakcję na rynkach globalnych, z ostrym wzrostem akcji amerykańskich, a najlepiej radząca sobie szeroka kategoria rynkowa to spółki małej kapitalizacji, ponieważ mniejsze firmy amerykańskie działają głównie lokalnie i skorzystają najbardziej na jakichkolwiek nowych reformach podatkowych Trumpa. Ponadto, niektóre firmy z małą kapitalizacją mogą zyskać ochronę przed zagraniczną konkurencją dzięki cłom Trumpa. Jeszcze lepiej niż indeksy amerykańskich akcji małej kapitalizacji, które wzrosły o około 6% dzień po wyborach w zeszłym tygodniu, radziły sobie największe banki i firmy usług finansowych, takie jak JP Morgan, największy bank USA, pokazany na powyższym wykresie, który skoczył o ponad 11% w zeszłą środę po wynikach wyborów, zwiększając wartość firmy o ponad 60 miliardów dolarów. Inwestorzy rzucili się na banki z powodu stanowiska Trumpa przeciwko regulacjom. Administracja Trumpa jest postrzegana nie tylko jako obniżająca podatki korporacyjne, ale równie ważne, jako starająca się cofnąć część regulacji wprowadzonych po globalnym kryzysie finansowym oraz innych planowanych regulacji dotyczących banków, uwalniając więcej z ich kapitału, co mogłoby zwiększyć ich dochodowość, choć jednocześnie zwiększyłoby ich poziom ryzyka. W innych miejscach wiele nieamerykańskich rynków akcji wykazywało co najwyżej mieszane wyniki po wyborach, a najsłabsze były rynki europejskie ze względu na obawy o bezpieczeństwo Europy pod prezydenturą Trumpa i wpływ tych samych ceł na eksport. Słabo radziły sobie również akcje związane z energią alternatywną w USA. Duński producent turbin wiatrowych Vestas, pokazany na powyższym wykresie, zanotował duży spadek dzień po wyborach w zeszłym tygodniu, ponieważ inwestorzy wiedzą, że administracja Trumpa 2.0 wycofa USA z porozumienia klimatycznego z Paryża i prawdopodobnie zlikwiduje prawie wszystkie subsydia dla energii wiatrowej i innych źródeł energii alternatywnej.
Trump 2.0: Trzy główne konsekwencje
Rewolucja oznacza ogromne możliwości kształtowania polityki.Była to zdecydowanie najbardziej znacząca rewolucja polityczna od czasu wyboru Ronalda Reagana w 1980 roku, kiedy Reagan obniżył podatki i rozpoczął ogromne działania deregulacyjne, które osiągnęły szczyt później za prezydentury Clintona, kiedy jego sekretarz skarbu zintensyfikował agresywne działania ryzykowne wielkich amerykańskich banków poprzez zniesienie ustawy Glass-Steagall z czasów wielkiego kryzysu.
Czego może nas nauczyć drugie wyposażenie Trumpa, nie jest do końca jasne, ale przytłaczające zwycięstwo całkowicie antyestablishmentowej partii oznacza, że Trump ma mandat, o ile jego zespół okaże się wystarczająco zręczny w jego wykorzystywaniu, aby całkowicie przekształcić rząd USA. Oznacza to wszystko, od cięcia wydatków i obniżania podatków po wprowadzanie nowych, szerokich środków deregulacyjnych i oczywiście nakładanie ogromnych ceł, które zakłócają zglobalizowaną gospodarkę. W relacjach z innymi narodami Trump będzie korzystał z ogromnej władzy, jaką amerykański prezydent zawsze miał w polityce zagranicznej.
Ważne jest, aby zauważyć, że Trump 2.0 będzie wyglądał bardzo inaczej niż Trump 1.0. W swojej pierwszej kadencji nie miał doświadczenia politycznego, zdobył mniej głosów niż Hilary Clinton i wybrał wiele postaci z establishmentu na kluczowe stanowiska, które mówiły mu, co może, a czego nie może zrobić. Były znaczące decyzje polityczne, ale także wiele hałasu i zamieszania w kształtowaniu polityki. Nauczył się na tych doświadczeniach i ma tym razem znacznie bardziej doświadczony i profesjonalny zespół, który jest konsekwentnie antyestablishmentowy. I, jak mamy nadzieję, przyjrzymy się temu w przyszłym tygodniu, ma on również dostęp do wpływowych miliarderów oferujących swoje 'usługi' w kształtowaniu polityki.
Rynek zareagował, ale rzeczy nie poruszają się w linii prostej.
Przed wyborami wielu naszkicowało scenariusze, jak rynek zareaguje w przypadku wyniku Trumpa 2.0. Początkowa reakcja w dużej mierze potwierdziła ich przewidywania: akcje poszybowały w górę, akcje spółek małej kapitalizacji i banków znacząco wzrosły, dolar amerykański gwałtownie umocnił się, a rentowności amerykańskich obligacji skarbowych pozostały dość wysokie, wszystko to przy założeniu, że zobaczymy dynamicznie rozwijającą się gospodarkę USA na pro-biznesowej agendzie Trumpa.
Ale czy to będzie takie proste? Co jeśli Trump szybko wprowadzi cła, które są inflacyjne i złe dla wzrostu, a wolniej lub wcale nie obniży podatków dla firm, ponieważ niektórzy w Kongresie obawiają się, że USA nie stać na jeszcze większe deficyty budżetowe? Co jeśli rynki obligacji skarbowych USA zbuntują się przeciwko zamierzeniom Trumpa, a stopy procentowe znacznie wzrosną, co spowolni gospodarkę, kiedy rynki kredytowe przestaną działać? Krótko mówiąc, istnieje wiele czynników, które mogą poruszać rynkami w obu kierunkach, dlatego inwestorzy powinni podjąć ostrożne podejście, gdy jeszcze nie wiemy, co przyniesie – a czego nie przyniesie – słynne 'pierwsze 100 dni' nowej prezydentury.
Te wybory będą miały echo na całym świecie.
Te wybory będą miały echo na całym świecie. USA są największą gospodarką świata, a zmiany w popycie ze strony amerykańskich konsumentów są odczuwalne szeroko i daleko, podobnie jak wszelkie ruchy na rynku akcji i obligacji – oba te rynki są zdecydowanie największe na świecie. Na froncie ekonomicznym, cła Trumpa mogą wpływać na globalną inflację (wyższą dla USA, możliwie niższą gdzie indziej) i globalny wzrost gospodarczy. A jeśli polityka Trumpa nadal będzie powodować skoki rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i dolara amerykańskiego, to zaostrzy to globalne warunki finansowe również. Do tego dochodzą tradycyjne bezpośrednie geopolityczne wpływy prezydenta USA, który cieszy się znaczną swobodą w działaniach w polityce zagranicznej. Wojna na Ukrainie i sytuacja na Bliskim Wschodzie to najpilniejsze kwestie, gdzie decyzje Trumpa będą miały ogromny wpływ, podobnie jak to, czy obierze Chiny jako cel szczególnie dużych ceł. Czy Chiny odpowiedzą odwetem, czy spróbują przekonać Trumpa do zawarcia jakiejś umowy, która w jakiś sposób pokaże go w dobrym świetle, ale uniknie najgorszych z obawianych skutków? W sumie, scenariusz Trump 2.0 przynosi maksymalny potencjał zmiany zasad polityki USA dla globalnej gospodarki i geopolityki z powodu silnego mandatu Trumpa i jego opozycji wobec większości tradycyjnej neo-konserwatywnej agendy administracji Bidena.
Ta seria artykułów zakończy się w przyszłotygodniowym wydaniu. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
O autorze: John jest Głównym Strategiem Makroekonomicznym w Saxo, z ponad dwudziestopięcioletnim doświadczeniem na rynkach finansowych, głównie jako były Szef Strategii FX w Saxo. Jest również Amerykaninem, dorastał w Houston w Teksasie i od dawna pasjonuje się śledzeniem przebiegu wyborów w USA i ich miejscem w historii, odkąd jako małe dziecko mógł zostać późno, aby obejrzeć wyniki wyborów w 1980 roku, gdy Ronald Reagan wygrał prezydenturę nad Jimmy'm Carterem.
Najnowsze informacje z rynków
Odliczanie do wyborów w USA: Czy Harris czeka zdecydowane zwycięstwo?